- Jakie wyścigi
?! O czym ty mówisz ? – zapytałam zdziwiona , gdy odpalił silnik i wyjechał na
drogę.
- Kotek co ty się
tak dziwisz ? No wyścigi samochodowe , co w tym strasznego ? – zapytał .
- Nie no w sumie
to nic ,że sobie je
pooglądamy – uspokoiłam się.
- Ty je
pooglądasz – odpowiedział i chytrze się uśmiechnął .
-Co ?! – mój
spokój nie trwał długo .
- Ścigam się
zawodowo , jestem najlepszy więc nie masz się o co martwić – zapewnił. Już wiem
skąd miał ten samochód . Brudne interesy , ale kto w takim wieku ma porządną
prace ? Jedynie ktoś kto godzi się na roznoszenie gazet .
- Przecież ty
dopiero co się tu przeprowadziłeś więc jak możesz ścigać się zawodowo ? –
zapytałam.
- Hmmm , jakby Ci
to wytłumaczyć – on ma mnie za jakiegoś
tępaka ?! Dobra , czepiam się – to są wyścigi międzymiastowe , ogólnie to dużo
tu tłumaczenia , wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. – dokończył . Nie
chciało mi się już więcej o to wypytywać , i tak pewnie nie zapamiętałabym o co
w tym chodzi. Byłam trochę wkurzona ,że ściga się nielegalnie ,ale lepsze już
to niż na przykład handlowanie narkotykami . Jeszcze przez chwile Mike próbował
podtrzymać rozmowę ,ale chyba zauważył ,że odechciało mi się gadać i resztę
drogi spędziliśmy w milczeniu. Gdy dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam mnóstwo
ludzi i świateł . Już w samochodzie była słyszalna głośna muzyka . Nawet nie zauważyłam kiedy Mike
wysiadł , podszedł od mojej strony i otworzył mi drzwi. Wyszłam trzymając go za
rękę ,a on zaprowadził nas do swoich kumpli .
- Elena to jest
Michael , Tony i Billy – przestawił mi ich, a oni od razy zmierzyli mnie
wzrokiem .
- Hej mała –
przywitali się patrząc na mnie dwuznacznie.
- Hej –
odpowiedziałam.
- No to co Mike ,
dobra jest ? – zapytał jeden z nich , nawet nie pamiętałam jak ma na imię .
Popatrzyłam na nich zniesmaczona , tak samo jak Mike.
- Pojebało Was ?!
Ja to nie wy – odpowiedział widocznie wkurzony ,złapał mnie za rękę i
odeszliśmy od nich. Nie wiedziałam , czy
poszedł stamtąd bo był wkurzony czy
dlatego ,że nie chciał by zaczęli dalej mówić na ten temat.
-Czemu oni to
powiedzieli ? – zapytałam.
- Bo są pojebami
, którzy patrzą na dziewczyny tylko w jeden sposób – słyszałam jak chłodno mi
odpowiedział. Nie miałam zamiaru już więcej o nic pytać. Mike poszedł do
jakiegoś gościa i coś z nim omawiał ,a ja miałam czas pooglądać dokładniej co
tu się dzieje. Zauważyłam dziwki , które tylko czekają ,żeby ktoś się nimi
zajął , pełno alkoholu , jointy przez
które wszędzie był dym , Justin , jakaś para całująca się na masce , drogie
samochody. Czekaj , czekaj czy ja powiedziałam Justin ?! Wróciłam wzrokiem do
chłopaka opierającego się o murek i rozmawiającego z jakąś laską i rozpoznałam
w nim Biebera. Nie wytrzymam tego dłużej ! Czemu on zawsze musi być tam gdzie
ja ?! Obróciłam się ,żeby mnie nie zauważył i w tym czasie ktoś pociągnął mnie
za ręke . To był Mike.
- O czym
gadaliście ? – zagadnęłam.
- O szczegółach
wyścigu . Słuchaj ,za chwile się zacznie i zastanawiałem się czy nie chciałabyś
go rozpoczynać ? – zapytał.
- Czyli ?
- No wiesz
,wyjdziesz na środek , pomachasz flagą na start i tyle – wytłumaczył.
- Hmmm, czy ja
wiem – zaczęłam.
- No weź kotek
nie daj się prosić – szepnął mi do ucha , złapał w talii i zaczął namiętnie
całować.
-Okeeej – chyba
jego plan wyszedł bo się zgodziłam.
- No więc idź do
tego gościa – wskazał na kolesia przy starcie – i powiedź mu ,że przyszłaś po flagę
, on wszystko Ci wytłumaczy .
- Okej.
- I jeszcze coś –
zaczął.
- Co ? –
zapytałam , wtedy znów złapał mnie w talii ,przyciągnął do siebie i złączył
nasze usta .
- Żyć mi
powodzenia – szepnął .
- Mmhhmm- tylko
tyle zdołałam z siebie wydobyć , czując jego oddech na szyi. On odszedł w swoją
strone ,a ja poszłam do tego gościa.
- Skoro będziesz
rozpoczynała wyścig to może przebierzesz się w specjalny strój, trzeba chwalić
się taką figurą – gość ,który wszystko mi wytłumaczył patrzył się na mnie jak
jakiś zboczeniec.
- Nie ,dzięki ,
na razie – spławiłam go szybko i poszłam na linie startu. Zobaczyłam ,że powoli
samochody jadą w moim kierunku. Jako pierwsze zauważyłam czarne ,wypolerowane
auto . Muszę przyznać ,że chętnie bym je przygarnęła. Było piękne. Zatrzymało
się i po chwili wyszedł z niego Justin . Szedł w moim kierunku.
- Hej piękna ,
widzę że masz nową robotę – powiedział zadziornie się uśmiechając i podchodząc
bardzo blisko mnie .
- Nie powinno Cię
to interesować – odpowiedziałam patrząc w jego oczy.
- Tak w ogóle co
taka grzeczna dziewczynka jak ty robi tutaj ?
- Skąd pewność
,że jestem grzeczna ? – zapytałam krzyżując ręce na piersi.
- Ouuu , pyskata
, lubię takie – znacząco się uśmiechnął
. Podszedł jeszcze bliżej mnie , tak ,że nasze twarze dzieliło zaledwie kilka
centymetrów. Poczułam ,że coś urywa się na mojej szyi . Spojrzałam w dół i
zobaczyłam Justina trzymającego mój ulubiony wisiorek .
-Oddawaj to ! –
krzyknęłam wkurzona. On zachowywał się jakby nic się nie stało . Podszedł znów
blisko mnie i trzymając moje ręce ,które miały ochotę mu przywalić , szepnął mi
do ucha :
- To na szczęście
, dzięki temu dziś wygram – po tych
słowach szybko pocałował mnie w usta ! Nawet nie wiedziałam kiedy to zrobił. Od
razu odepchnęłam go od siebie ,a on wrócił do swojego samochodu . Gdyby wzrok
mógł zabić to on już by nie żył. Modliłam się tylko ,żeby Mike tego nie widział
. Po chwili zobaczyłam jak Justin wychyla się zza szyby i trzymając mój
łańcuszek w ręce , całuje go . Popatrzyłam na niego z mordem w oczach , ale nie
trwało to długo bo zauważyłam samochód Mika . Wysłałam mu całusa ,a on do mnie
zamrugał. Kiedy wszystkie samochody były
już na miejscach usłyszałam odliczanie . Bałam się ,że jakiś samochód może
zrobić mi krzywdę ,ale myślę ,że gdyby tak było Mike nigdy by się na coś
takiego nie zgodził . 3,2,1 START , wtedy zaczęłam machać chorągiewką ,a
samochody wyruszyły z taką prędkością , że jedyne co poczułam to silny wiatr na
całym moim ciele. Razem z innymi stałam
tam dobre 5 minut , czekając aż auta wrócą . Nagle zobaczyłam ,że wszyscy
biegną trasą dla samochodów i coś krzyczą . Musiało się coś stać , więc
ruszyłam za nimi…
Bardzo się ciesze ,że to czytacie ! ;))
I jeszcze taka mała prośba : każdy kto przeczyta ten rozdział , niech zostawi po sobie komentarz ;)
Do napisania ;*
I jeszcze taka mała prośba : każdy kto przeczyta ten rozdział , niech zostawi po sobie komentarz ;)
Do napisania ;*
Boski ! <3
OdpowiedzUsuńBoskie <3333
OdpowiedzUsuńBoże, Boże co
się stało??
masz dodać jutro rozdział
KPW XD
czekam <3 *.*
Genialny *___* ~Edzia
OdpowiedzUsuńmmmmmmm<3
OdpowiedzUsuńEpicki czekam na nn <333
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńczekam <3
OdpowiedzUsuńfantastyczne czekam na nn <333
OdpowiedzUsuńsuper ;3
OdpowiedzUsuń:D fajny
OdpowiedzUsuńSuperowy <3
OdpowiedzUsuńJa czytam i mam pytanie czy ty piszesz codziennie nowy rozdział?
OdpowiedzUsuńRozdziały zaczęłam pisać wcześniej , mam ich 15 ,ale ciągle pisze kolejne ;)) Przeważnie pisze jeden rozdział na 2/3 dni ;)
Usuńsuperaśny kiedy nowy?? <333333333333........
OdpowiedzUsuń