wtorek, 3 grudnia 2013

Rozdział 5



- Dobrze się wczoraj bawiłaś w łazience ? – przeczytała nauczycielka na tyle głośnio ,że słyszała to cała klasa. Wszyscy wybuchli śmiechem. Bieber. Tylko on mnie widział. Nie ręczę za siebie . Obiecuje kurwa , że tego pożałuje . Czemu on zawsze pakuje mnie w problemy ?!

Nauczycielka popatrzyła na mnie ze zdziwieniem , podejrzeniem i obrzydzeniem jednocześnie. 


- Uważałam Cię za dobrą dziewczynę. – tylko tyle powiedziała . „Uważałam” – no super , straciłam jej szacunek , od teraz będzie traktowała mnie tak samo jak traktuje te dziwki z innych klas. 


- Ale to nie tak jak pani myśli – próbowałam się tłumaczyć ,ale nadaremnie .


- Kto to wysłał ? – nagle zapytała. Po chwili ciszy , ktoś powiedział :


-Ja – znam ten głos. To Justin. 


- Bieber jeśli chcesz porozmawiać z koleżanką to zrób to na przerwie. – powiedziała pani i lekko nieswoja wróciła do omawiania tematu. Ja do końca lekcji siedziałam jak sparaliżowana i patrzyłam w jeden punkt , próbując zatrzymać łzy. Nawet nie słyszałam co Sam do mnie mówi. Gdy tylko dźwięk dzwonka zabrzęczał mi w uszach wybiegłam z klasy  i udałam się do łazienki . Czułam ,że Sam idzie za mną . Zamykałam się w kabinie gdy Sam w ostatniej chwili  do niej wparowała i zamknęła ją za sobą . Nie wytrzymałam i łzy spłynęły mi po policzku . 


- Elena , proszę nie płacz. – zaczęła Sam. Nic jej nie odpowiedziałam , próbując się uspokoić. Siedziałyśmy tam z 5 minut, aż w końcu dałam rade coś powiedzieć :


- Teraz wszyscy mają mnie za dziwke , razem z nauczycielką. 


- Elen nie mów tak ! Pójdziesz do Stevens i wszystko jej wytłumaczysz . A reszta niech sobie gada. Oni tylko szukają tematu na plotki. – pocieszała mnie Sam. Szczerze to jej się udało. 


-Myślę ,że tak zrobię Sam. Dziękuje – powiedziałam ocierając łzy .


- Nie powinnaś płakać przez tego dupka . Teraz już wiem ,że jest kompletnym kretynem ! – może to dziwne ,ale im więcej Sam go wyzywała tym lepiej mi się robiło . 


- On zrobił to specjalnie ,żeby mnie upokorzyć. Mógł mi to powiedzieć na przerwie ,albo w ogóle o tym nie wspominać bo co to go obchodzi co ja robie z kim i kiedy – zaczęłam.


-Masz racje , albo jest zazdrosny ,albo cholernie mściwy .


-Co ?! On zazdrosny ?! O mnie ! My się nienawidzimy ! Myślę ,że on chciał mnie wczoraj „uwieść” – zrobiłam cudzysłów w powietrzu – ale zobaczył mnie z Mikiem i się wkurzył ,że ktoś go wyprzedził. 


- A tak w ogóle jakim cudem on Was widział ? – zaczęła Sam. Wtedy opowiedziałam jej całą historię od momentu kiedy wyszłam do toalety ,aż do tego jak Justin nas zobaczył . Oczywiście ominęłam szczegóły naszego pocałunku . W końcu nie sądzę żeby Sam chciała wiedzieć co wyrabia jej brat. Po tym wyszłyśmy z kabiny i spojrzałam w lustro. Na szczęście nie było widać ,że płakałam. Zadzwonił dzwonek i poszłyśmy w kierunku klasy. Gdy czekaliśmy na panią ,nagle zaczepiła mnie Bethany – szkolna plotkara i zapytała :


- Justin jest dobry ? – wszyscy wybuchli śmiechem. No super, nie dość ,że każdy myśli ,że uprawiałam sex w kiblu to jeszcze uważają ,że zrobiłam to z Justinem. Wiedziałam ,że nie mogę sobie pozwolić na poniżanie mnie.


- Sama powinnaś to wiedzieć – odpowiedziałam ,na co wszyscy się zamknęli , a Bethany od razu poczerwieniała , prychła na mnie i poszła dalej. Ja z Sam śmiejąc się pod nosem , weszłyśmy do sali . Ta ,jak i pozostałe lekcje szybko minęły i już o 13 szłam z powrotem do domu. Słuchałam swoich ulubionych piosenek , myśląc o wszystkim i niczym . Nagle wpadłam na kogoś i prawie się wywaliłam. 


-Uważaj jak chodzisz ! – krzyknęłam zdenerwowana ściągając słuchawki. 


- To samo radziłbym Tobie – moment, moment . Znam ten głos. Tylko mi nie mówcie ,że to – popatrzyłam w górę – Justin. Nie odpowiadając mu ,ruszyłam przed siebie ,ale on chwycił moją ręke i mnie zatrzymał.
 

-Puść mnie ! –krzyknęłam. Nawet nie chciałam na niego patrzeć. – Musisz wszędzie za mną chodzić ?! Daj mi wreszcie spokój ! – krzyczałam.


- Och przepraszam ,że ta droga prowadzi do mojego domu . Może powinienem znaleźć inną ,żeby Ci nie przeszkadzać ? – zapytał ironicznie.


- Nie ważne – powiedziałam do siebie ,ale na tyle głośno ,że on to usłyszał. Tak bardzo chciałam już stamtąd iść, ale on ciągle trzymał moją ręke . – Puść mnie – teraz powiedziałam to spokojniej. 


- Okej , ale pod warunkiem ,że się ze mną umówisz – zaczął.


- Ty sobie chyba jaja robisz – powiedziałam zdziwiona. Jak można być tak bezczelnym ?! Najpierw mnie upokarza ,a teraz chce się umówić ?! Wyrwałam się z jego uścisku i zaczęłam biec . Nie chciałam ,żeby zatrzymał mnie ponownie.


POV Justin :

Głupia suka. Nienawidziłem jej ,a zarazem coś mnie do niej ciągło. Może to ,że tylko ona mi się opierała . Zawsze dziewczyny rozkładały przede mną nogi ,a ona nie chciała mieć ze mną nic wspólnego. Może zachowuje się jak dupek wobec niej ,ale ja po prostu taki już jestem . Uwielbiam upokarzać dziewczyny ,a potem patrzeć jak same do mnie przychodzą. W jej przypadku ten plan był niewykonalny. Na razie.  Ale to się zmieni. Jeśli ja sobie coś zaplanuje to tak ma być.

Wkurwiony poszedłem w stronę domu Alfreda. To mój najlepszy przyjaciel. Gdy byłem na miejscu ,nawet nie pukałem , tylko wszedłem do środka. 


- Idiotka – powiedziałem , bez powitania, kiedy trafiłem do jego pokoju.


-Co , nie dała Ci ? – odpowiedział Alfredo i zaczął się śmieć . Jedną z jego wad było to ze śmiał się ze swoich żartów , nawet wtedy gdy innych one nie śmieszyły. 


- Można tak powiedzieć . Po prostu mnie olewa i szlak mnie trafia bo jeszcze żadna mi się nie opierała. – zacząłem się zwierzać.


- Wiesz , wydaje mi się że w takim wypadku nie chodzi jej o sex , więc musisz zmienić taktykę. – poradził Alfredo.


- Ale mi właśnie o to chodzi. Chce ją zdobyć i przelecieć. Tylko że ona nie jest taka łatwa. 


- Jeśli dalej będziesz dla niej chamski i tak dalej to wątpię ,że ci się uda stary – powiedział.


- Tak masz racje , jeszcze będzie mnie błagała o jeden wspólny wieczór.


POV Elena :

Siedziałam przed telewizorem w pokoju i oglądałam jeden z tych romantycznych filmów gdy nagle zaczął dzwonić mój telefon. Spojrzałam na ekran : Nieznany numer . Mimo to przyłożyłam telefon do ucha .


- Witaj piękna – od razu się zaczerwieniłam . To Mike.


- Mike , cześć – przywitałam się. 


- Co powiesz na małą przejażdżkę ? – zapytał.


- Świetny pomysł.


- Będę za pół godziny , do zobaczenia – pożegnał się ,a następnie rozłączył . Zapisałam jego numer w telefonie i zbiegłam po schodach powiadomić mamę o moich planach. 


- Mamo , mogę dziś wyjść ? – zapytałam. 


- Z kim ? – zaczęła.


- Z bratem Sam – nie lubiłam kłamać więc wolałam powiedzieć wszystko od razu . Do tego mama już od pewnego czasu docinała mi ,że powinnam poszukać chłopaka , więc myślę ,że będzie szczęśliwa .


- Moja mała córeczka ma chłopaka ?- zaczęła mi dogryzać. Wybuchłam śmiechem , czasem naprawdę uwielbiałam z nią rozmawiać.


- Mamoooo , co to za teksty ?! – zaczęłyśmy się śmiać.


- Dobrze idź ,ale musisz mi go jak najszybciej przedstawić ! – krzyknęła podekscytowana jakby miała 12 lat.  Chwilkę jeszcze z nią porozmawiałam i pobiegłam na górę się ogarnąć . Wzięłam prysznic , na szczęście włosy myłam rano więc teraz mogłam sobie to darować . Wyszłam z łazienki i zabrałam się za znalezienie odpowiedniego stroju . Założyłam na siebie zwykłe dżinsowe rurki i opinającą koszulkę. Do tego jeszcze parka i bordowe Conversy. Poprawiłam makijaż , pomalowałam usta błyszczykiem i byłam gotowa . Spojrzałam na zegarek : 19:05 . Parę sekund później zawibrował mój telefon . Od Mike’a :


„ Czekam :*”


Zbiegłam na dół, pożegnałam się z mamą i wyszłam . Samochód Mike’a stał przed moim domem , więc podbiegłam do niego i wsiadłam na miejsce pasażera.

- Hej , piękna jak zawsze – przywitał się i namiętnie mnie pocałował. Potem zaczął całować mnie po szczęce.  Dobrze ,że miał przyciemniane szyby bo gdyby moja mama to zobaczyła ,nie byłaby zadowolona. W końcu to przerwałam.

- Hej – odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.  – Gdzie jedziemy ? – zapytałam ciekawa.

- Na wyścigi – odpowiedział. Gdzie ?! ….



Nawet nie wiecie jak się cieszę ,że ktokolwiek to czyta ! ;* Bardzo Wam dziękuję ;))
No więc 10 komentarzy i dodaje następny rozdział ;)) Do napisania ;*






11 komentarzy:

  1. Wow suuper rozdział :) Blog no po prostu najlepszy jaki czytałam. Kocham to opowiadanie czekam na kolejny rozdział, mam nadzieję, że pojawi się nie długo ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow... Kocham tego bloga.! Pisz dalej kochana ;*****

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny jak zawsze czekam na nn <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty ! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na nowy <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Bosz genialny czekam na nn <333

    OdpowiedzUsuń
  7. mam nadzieje że dziś będzie nowy <333333333333

    OdpowiedzUsuń
  8. Kicia dajesz nowy, na dobranoc ~Edzia

    OdpowiedzUsuń