Kolejny rozdział pojawi się 14.03 ( piątek )
Usiadłem na nim i
zauważyłem ,że nigdzie jej nie ma . Zobaczyłem niewielkie światło wydostające
się spod drzwi łazienki i wiedziałem już ,że tam znajduję się dziewczyna. Po
chwili usłyszałem przekręcanie klamki i do pomieszczenia weszła Elena owinięta
ręcznikiem. Niesamowicie mnie to podnieciło i miałem ochotę przelecieć ją tu i
teraz ,ale wiedziałem ,że nie po to tu jestem. Wokół panował półmrok więc
dziewczyna mnie nie zauważyła , a ja dzięki temu mogłem obserwować co robi.
Zarzuciła swoje mokre włosy na plecy i powoli zaczęła ściągać ten kawałek materiału
z siebie. Nieświadomie oblizałem usta bo wiedziałem ,że jest naga. Po chwili
jednak zacząłem trzeźwo myśleć i jak najciszej wstałem z łóżka. Zacząłem iść w
jej stronę ,a ona momentalnie zesztywniała bo zapewne czuła moją obecność,
chociaż była obrócona do mnie tyłem. Nim zdołała wydać z siebie jakikolwiek
dźwięk umiejętnie zakryłem jej dłonią usta. Drugą rękę ulokowałem na jej boku
,który był jeszcze zakryty ręcznikiem.
- Shhh , to tylko
ja – uspakajająco szepnąłem i poczułem jak lekko się odpręża. Chwyciła ręcznik
i podciągnęła go najwyżej jak się dało.
- Nie mogłeś
odezwać się wcześniej ? – zapytała zirytowana i wiedziałem ,że się
zaczerwieniła.
- Nie ma tu nic
czego wcześniej nie widziałem – powiedziałem uwodzicielsko do jej ucha czując
jak przechodzi ją dreszcz. Już mówiłem jak działam na kobiety ? Obróciła się do
mnie i spojrzała na mnie speszona ,a jednocześnie zdenerwowana. Podeszła do
komody , wyciągnęła z niej bieliznę i jakieś ubrania i udała się z powrotem do
łazienki zaczaskując za sobą drzwi. Miałem tak okropną ochotę wejść tam i na
nią popatrzeć ,że nawet zrobiłem kilka kroków w tym kierunku ,ale momentalnie
zawróciłem i usiadłem na materacu. Po chwili wyszła z za dużą koszulką na sobie
i umiejscowiła się obok mnie.
- Czego chcesz ? –
zapytała oschle. Może to dziwne ,ale ona w samej koszulce i bieliźnie plus
zachowanie zimnej suki niesamowicie mnie kręciło.
- Przepraszam Cię
za moją siostrę , ona po prostu często opowiada różne głupoty żeby mnie wkurzyć
– próbowałem się tłumaczyć.
- Oouu Justin
Bieber mnie przeprasza ? – zapytała z ironią w głosie , a ja dopiero teraz
zorientowałem się co wcześniej powiedziałem. Miała prawo się dziwić bo ja nigdy
nie przepraszam ,ale tak jest kiedy bardziej skupiam się na jej wyglądzie niż
na tym co mówię.
- Brawo , dziś
jesteś tą szczęściarą – powiedziałem , na co ona lekko się zdenerwowała. Pewnie
myślała ,że się speszę czy coś podobnego. Zapanowała cisza, w czasie której
Elena patrzyła na mnie intensywnie wymuszając tym samym abym coś powiedział.
- Nie wiem do
końca dlaczego wyszłaś ,ale mimo to jest mi przykro za moją siostrę.
- A za siebie
samego nie jest Ci przykro ?
- Przepraszam ,że
za tobą nie pobiegłem , po prostu wtedy nie myślałem – próbowałem się tłumaczyć
choć konkretnie nie wiedziałem o co jej chodzi. Czasami była tak tajemnicza i
skomplikowana ,że nie chciało mi się z nią nawet rozmawiać.
- Chodzi mi o to
,że każdy ma mnie za kolejną twoją dziwkę ,a ja nie chce być tak traktowana ,
rozumiesz ? – powiedziała spokojnie i spojrzała na mnie z wyrzutem.
- To nie zależy
ode mnie.
- Owszem zależy.
Nawet my nie wiemy kim dla siebie jesteśmy więc jak inni mogą to wiedzieć.
- Słuchaj Elena
,lubię Cię i to tyle. Nic więcej nie mogę Ci zaoferować , więc nie licz na
wiele – powiedziałem dobitnie by zrozumiała ,ze ja nie pakuje się w takie gówno
jakim jest związek. Dziewczyna spuściła wzrok i nie odezwała się. Widziałem ,że
nad czymś myśli i nie chciałem jej w tym przerywać ,ale kiedy minęło dobre 5
minut nie wytrzymałem i odezwałem się :
- Elena , jeśli
Cię to zabola.. – zacząłem ,ale dziewczyna nie dała mi skończyć :
- Nie tłumacz się
, to nieważne. Bardziej martwi mnie to ,że ktoś się mnie dobierał niż to co ty
do mnie czujesz – powiedziała ze spuszczoną głową , a do mnie momentalnie
dotarły jej słowa. Chwyciłem palcem jej podbródek i podniosłem tak ,że patrzyła
na mnie.
- Jak to ktoś się
do ciebie dobierał ? – zapytałem ze smutkiem w głosie ,że pozwoliłem na to .
Gdybym w porę za nią wybiegł nic takiego by się nie stało ,a ona nie miała by
nie miłych wspomnień.
- Kiedy od Ciebie
wyszłam , jakiś koleś mnie zaczepił i zaczął obmacywać ,ale jakoś się wyrwałam
i uciekłam – w tym momencie byłem na siebie cholernie wściekły ,że jej nie
pomogłem.
- Tak mi przykro
, gdybym wiedział nigdy bym na to nie pozwolił – powiedziałem i przysuwając się
do niej mocną ja przytuliłem. Czułem jej spokojny oddech na mojej koszulce i
wilgotne jeszcze włosy drażniące moją szyje. To było takie przyjemne , trzymać
ją w swoich objęciach i czuć jej bliskość. To było nowe uczucie ,ale bardzo miłe.
Po chwili Elena odsunęła się ode mnie i poprawiła swój t-shirt :
- Na ciebie już
chyba czas – powiedziała wstając z łóżka. Jednak nie pozwoliłem jej na to
chwytając jej rękę i ciągnąc ją z powrotem , przez co bezwładnie upadła na
materac.
- Dziś nigdzie
nie idę ,po tym co się stało jestem Ci to winny – powiedziałem i uśmiechnąłem
się cwaniacko.
- A czy nie
możesz odwdzięczyć mi się w inny sposób ? – zapytała ,na co lekko
zachichotałem.
- A jaki inny
sposób może by lepszy od spania w jednym łóżku z najprzystojniejszym facetem w
mieście ? – zapytałem , na co wybuchła śmiechem. Uwielbiałem kiedy była taka
rozbawiona.
- A czy mógłbyś
pokazać mi tego najprzystojniejszego faceta w mieście ? Nigdzie go nie wiedzę –
powiedziała. Wtedy rzuciłem ją na łóżko ,a sam położyłem się na niej i
przytrzymałem jej ręce.
- Jest tutaj –
powiedziałem wpatrując się w jej brązowe tęczówki , a ona robiła to samo.
Musnąłem tylko delikatnie jej usta bo wiedziałem ,że po tym co dziś przeszła to
nie jest najlepszy moment , na coś więcej. Uśmiechnęła się do mnie ,a ja
odwzajemniając to zszedłem z niej i zdjąłem koszulkę ,a następnie spodnie.
Elena patrzyła na mnie zdziwiona i mimo słabego światła widziałem jak się
rumieni. Uśmiechnąłem się tylko pod nosem ,a kiedy dziewczyna trochę ochłonęła
odezwała się :
- Jeśli już stoisz
to zamknij drzwi na klucz – zrobiłem to o co prosiła i umiejscowiłem się obok
niej na materacu. Przykryłem nas kołdrą , objąłem Elene mocno i całując ją w
czoło , szepnąłem do jej ucha :
- Dobranoc piękna.
- Dobranoc –
mruknęła i już po chwili odpłynęła w głęboki sen.
OD AUTORKI : Witajcie kochani ! Ogromnie cieszy mnie wzrost wyświetleń i to że podoba Wam się to opowiadanie bo na początku miałam wątpliwości czy to aby na pewno dobry pomysł by to publikować ;p
Proszę o komentarze bo one bardzo mnie cieszą i motywują :)
Pozdrawiam i do napisania ! ;*
genialne *.*
OdpowiedzUsuńSuuuper! ;* Kiedy w końcu pójdą do łóżka ?
OdpowiedzUsuńbędziesz musiała na to jeszcze trochę poczekać xd
Usuń